Czasem by coś się udało
Trzeba to podnieść do potęgi
Matematyczne myśli krążą mi po głowie. Śmieszne uczucie, nagle próbować opisać świat wzorami, zamiast używać słów. Świat jednak jest o wiele potężnejszy od nas i nie ma co się silić na opisywanie go czymkolwiek. Jego ogromu nie da się zliczyć ani nazwać.
To tak słowem wstępu.
A tak mniej patetycznie - projekt upadł kolejny raz, pora podnieść moje pseudofilozoficzne dupsko i wrócić do pracy nad sobą. Zasnęło mi się bez publikacji posta, potem kolejny dzień wyglądał ja młynek i... no wyszło jak zawsze. Trzeba wrócić do planów, projektów, realizacji celów.
Bry dzień do w podejściu szóstnym do projektu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz